Balony do wina, czyli jak napompować domową produkcję napoju Dionizosa

Balony do wina, czyli jak napompować domową produkcję napoju Dionizosa

Domowa produkcja wina od zawsze biła w Polsce rekordy popularności, w ostatnich latach jednak jej powszechność stała faktem, a potrzebne do wyrobu alkoholu akcesoria zaczęły pojawiać się również w marketach. Oferty promocyjne największych sklepów skutecznie przekonały znaczną ilość rodaków, że warto spróbować swoich sił w fermentowaniu dostępnych sezonowo owoców z rodzimych sadów i lasów. W odpowiedzi na ogromne zapotrzebowanie oddajemy do Państwa dyspozycji specjalistyczne akcesoria, na których skorzysta każdy początkujący i zaawansowany wyrobnik.

Przede wszystkim wysokiej jakości naczyniach

Balon do wina nazywany również gąsiorem przybiera kilka różnych rozmiarów. Począwszy od tradycyjnej objętości 10 litrów przez średniej wielkości modele 25 litrowe aż po duże baniaki o gabarytach pozwalających pomieścić 34 litry płynu. Naturalnie na rodzimym rynku znajdziemy również wielkości gąsiorów przekraczające poręczne rozmiary, jednak wychodząc z założenia, iż domowa produkcja powinna być bezpieczna i elastyczna, najlepiej zrobimy stawiając na szklane balony o długości i szerokości, która pozwala na większą kontrolę nad procesem fermentacji.

Dodatkowo nasze baniaki na wino są wyposażone we wszelkie konieczne atesty i znaki jakości, a ich obleczenie w plastikowy kosz z wygodnymi rączkami pozwala nam na komfortowe przeniesienie fermentującego płynu w miejsce gwarantujące najlepsze warunkidla mikroorganizmów zmieniających cukry w pożądane promile. Niegdyś rolę plastiku pełniły wiklinowe kosze z amortyzującym całość sianem, jednak tworzywo wygrało przede wszystkim dzięki większej sterylności, jaką zapewniało produkcji w domowych pieleszach.

Jaką pojemność balonu wybrać na początek przygody z winem?

Odpowiedź dla nowicjuszy jest prosta i wiąże się z względami praktycznymi. Jeśli bowiem zakupimy największy możliwy gąsior, musimy się liczyć z tym, że w kwestiach jego opróżniania oraz późniejszego mycia trafimy na głęboką wodę. Oczywiście, u zarania naszej winiarskiej kariery powinniśmy celować w jak najmniejszą kubaturę balonów. Te mieszczące 10 litrów okażą się zaś najlepsze do nauki.

W międzyczasie zdołamy się na pewno dowiedzieć wielu rzeczy metodą śmiałych prób i poważnych błędów. Po wypłukaniu opróżnionego gąsiora gorącą wodą, możemy na przykład ze zdziwieniem zaobserwować jego pękanie, a rozlany od razu do litrowych butelek płyn może okazać się wciąż bardzo mętny. To momenty, w których z pomocą przyjdą nam liczni domowi miłośnicy alkoholi z całego świata. Bimberhobby..pl zwykło organizować wokół fermentowania i warzenia trunków bardzo prężną społeczność forumowiczów, która także i dzisiaj z pewnością rozwieje wiele dylematów piętrzących się w głowie winnego żółtodzioba. A zatem kupuj, fermentuj i zdobywaj doświadczenie!

Podziel się tym postem